Jakiś czas temu dostałam miłą wiadomość od Pani, której spodobały się moje wzory. Szybka wymiana maili i indywidualne zadanie zostało wykonane:
ALE ALE to nie był koniec! Dostałam także misję specjalną - miałam wyszyć etui na laptopa. Nie bardzo wiedziałam, jak się za to zabrać, ale dla mnie nie ma nic niemożliwego.
Po paru godzinach w sklepach w końcu znalazłam piankę, nota bene taką pod panele, która zabezpieczy laptopa przed szkodami przy upadku i będzie służyć jako wypełnienie. Piękny wzorzysty materiał w motyle plus odporny len, do tego guzik na gumce i... wystarczyło tylko szyć :) Na tym spędziłam całą niedzielę nie raz przeklinając, ale ostatecznie z efektu jestem bardzo zadowolona.
Co tu dużo mówić: praktyczność, estetyka i wytrzymałość :)
A jak wam się podoba?
P.S. Te ładniutkie zdjęcia wykonała moja słit siorka :*